Na wniosek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Rada Języka Polskiego przygotowała opinię o etnolekcie wilamowskim. Autorką opinii jest członkini RJP, prof. dr hab. Helena Synowiec.
W miasteczku i gminie Wilamowice powszechnie używanym środkiem międzypokoleniowej komunikacji społecznej jest język polski w odmianie standardowej i potocznej. Wykazały to badania językoznawcze prowadzone w latach 1989–1996 na potrzeby opracowywanej monografii Wilamowic[1]. Ujawniły one również w mowie mieszkańców starszego pokolenia właściwości gwarowe małopolskie, a w zachodniej części gminy, graniczącej z terenem dialektu śląskiego – właściwości małopolsko-śląskie. Mamy tu więc do czynienia z pograniczem językowym w obrębie polszczyzny. Zaznaczmy, że Wilamowice nie należą ani nie należały do śląskiego obszaru gwarowego.
Archaiczny, genetycznie niemiecki dialekt (etnolekt) wilamowski, którym posługiwali się przodkowie wilamowian (przybyli tu w XIII wieku w związku z kolonizacją Śląska i przyległych doń ziem małopolskich) zachował się w miasteczku jedynie szczątkowo. Już przed 30 laty, gdy prowadzono w Wialmowicach językoznawcze prace badawcze, kodu tego używało zaledwie 100 osób (tj. ok. 4 % mieszkańców), należących do najstarszej generacji (powyżej 60 roku życia). Deklarowały się one jako dwujęzyczne: mówiły „po wilamowsku” w kontaktach familijnych; bywało, że w rozmowach w obecności dzieci, by nie ujawniać pewnych treści, a w kontaktach lokalnych poza najbliższym środowiskiem i w oficjalnych sytuacjach posługiwały się polszczyzną ogólną. Najstarsze osoby zachowały w pamięci wyrazy, formy gramatyczne i konstrukcje składniowe „swojego” (wilamowskiego) kodu i przywołują je w wypowiedziach na tematy wspomnieniowe, a nie w naturalnych sytuacjach porozumiewania się. Obecnie czynnymi użytkownikami mowy wilamowickiej we własnym kręgu komunikacyjnym są 24 osoby; podobno uczy się tego „języka” ok. 60 osób. Sondaże przeprowadzone wśród młodzieży Wilamowic w latach 90. XX wieku wykazały, że młodzi ludzie oceniają ten kod językowy jako niezrozumiały i trudny do przyswojenia; niektórzy znają znaczenia wyrazów przyswojonych w kontaktach z dziadkami lub pradziadkami w codziennych sytuacjach.
Mieszkańcy przynależnych do Wilamowic wsi, mający świadomość niektórych odrębności językowych najstarszych wilamowian, określają ich mowę jako germańską, o szorstkich tonach, z obcymi zwrotami („których u nas nie ma”). Na marginesie zauważmy, że postrzegają oni rdzennych mieszkańców miasteczka nie tyle przez pryzmat „ich” mowy, ile zajęć, którymi się trudnili – handlu i uprawy kapusty, o czym świadczą będące w obiegu określenia (przezwiska): handlyrze i kapuściorze[2].
Próba rewitalizacji dialektu (etnolektu) wilamowskiego wydaje się racjonalnie nieuzasadniona i może okazać się mało skuteczna, gdyż jest to kod obecnie zanikający, ograniczony w użyciu do bardzo wąskiego kręgu społeczności lokalnej, funkcjonuje jedynie jako środek kontaktów familijnych (w zamkniętej grupie komunikacyjnej); młode pokolenie nie ma wystarczającej motywacji do czynnego opanowania tego kodu, który nie dysponuje wystarczającymi środkami leksykalnymi, by mógł obsługiwać różne dziedziny komunikacji społecznej. Nauczanie archaicznego etnolektu przez entuzjastów niemających przygotowania językoznawczego budzi pewne wątpliwości.
Nie ma podstaw, by mowę nielicznej najstarszej generacji wilamowian nazwać językiem regionalnym. Należałoby raczej pozostać przy pojemnej nazwie (terminie) etnolekt, odnoszącej się zarówno do dialektu, jak i języka. Zgodnie z definicją, etnolekt to „odmiana języka, którą wykształciła na obcym podłożu etnicznym grupa przybyszy pragnących zachować pierwszy język jako język komunikacji potocznej, codziennej”[3]. Etnolekt wilamowski został dobrze zbadany i opisany przez germanistów Adama Kleczkowskiego (1920, 1921) i Marię Lasatowicz (1992). Dodajmy, że współczesny stan etnolektu wilamowskiego odbiega od jego archaicznej wersji, ponieważ przez wieki dochodziło w wilamowszczyźnie do uwarunkowanej czynnikami zewnętrznojęzykowymi interferencji języków (polskiego i niemieckiego) i dialektów niemieckich oraz polskich (małopolskiego i śląskiego).
Z aprobatą trzeba przyjmować przedsięwzięcia, które podejmują zespoły folklorystyczne i działacze kultury w celu pielęgnowania tradycji językowo-kulturowych poprzednich pokoleń (np. stroju ludowego, włączanie do repertuaru pieśni i obrzędów, których tworzywem jest archaiczna mowa). Godne poparcia są inicjatywy wydawnicze, pozwalające ocalić o zapomnienia zapisane „po wilamowsku” w końcu XIX wieku, początkach XX wieku i latach międzywojennych teksty folkloru i dialektologiczne, dawne opisy etnolektu wilamowskiego, słowniki, a także zachowane manuskrypty poematów Floriana Biesika[4].
O etnolekcie wilamowskim
Przez językoznawców okresu międzywojennego i współczesnych etnolekt wilamowski uważany jest za enklawę wymarłego już śląskiego dialektu niemieckiego, wywodzącego się z dialektów średniowysokoniemieckich, wschodniofrankońskich[5]. Osadę Wilamowice założono prawdopodobnie między 1250 a 1300 rokiem w ramach tzw. pierwszej kolonizacji niemieckiej (germańskiej) Śląska i graniczących z nim ziem małopolskich. Badacze twierdzą, że pochodzenie etniczne osadników, przybyłych do ówczesnego Księstwa Oświęcimskiego, nie było jednorodne, przeważali wśród nich przybysze z Niemiec – z Turyngii i Frankonii[6]. W ludowej teorii wilamowian, niepotwierdzonej do końca naukowo, utarło się przekonanie, że ich osadę założyli koloniści germańscy z Flandrii, Holandii, Fryzji czy ziem anglosaskich lub szkockich. W przeszłości południowo-zachodnia część dzisiejszej gminy graniczyła z bielsko-bialską niemiecką wyspą językową (tzw. Bielitz Bialaer Sprachinsel), w skład której wchodziły – oprócz śląskiego Bielska i małopolskiej Białej – okoliczne wsie. Do końca XVII wieku między Wilamowicami a nimi zaznaczała się łączność geograficzna. Gdy jednak miejscowości leżące pomiędzy Wilamowicami a bielsko-bialską enklawą zasymilowały się kulturowo i językowo z polskim środowiskiem, nastąpiło odizolowanie Wilamowic od reszty wyspy językowej, gdzie przeważała polsko-śląska odmiana polszczyzny. Izolacja ta sprzyjała zachowaniu archaicznych cech etnolektu wilamowian. Należy jeszcze dodać, że od XVII aż do połowy XIX wieku wilamowickie księgi parafialne i gromadzkie prowadzono w języku polskim, będącym oficjalnym językiem w Księstwie Oświęcimskim[7]. Mieszkańcy Wilamowic używali w kontaktach między sobą rodzimego etnolektu, w kontaktach z mieszkańcami sąsiedzkich wsi – języka polskiego (w jego odmianie dialektalnej – małopolskiej, a na zachodnim krańcu graniczącym ze Śląskiem – śląskiej), w kościele i szkole – polszczyzny oficjalnej; podczas nabożeństw liturgicznych – także łaciny.
Do etnolektu przenikały ponadto polonizmy, dialektyzmy małopolsko-śląskie, zapożyczenia ze standardowego języka niemieckiego i dialektów południowoniemieckich. Te wpływy językowe sprawiły, że zawężał się zakres używania wilamowszczyzny w jej genetycznej wersji i zatracała ona stopniowo swój pierwotny charakter. W 1800 roku posługiwało się nią jako językiem ojczystym jeszcze 92% mieszkańców.
Od końca XIX wieku etnolekt wilamowski zaczął stopniowo zanikać. Wpłynęło na to wiele czynników: społeczno-gospodarczych, polityczno-administracyjnych i kulturowych. Przykładowo: po wprowadzeniu w 1875 roku języka polskiego do szkół przez administrację austro-węgierską, w końcu XIX w. posługiwało się wilamowskim 72% mieszkańców (1890 r.), a już w roku 1900 – 67%. W czasie okupacji hitlerowskiej nie zabraniano mieszkańcom używania tego genetycznie niemieckiego etnolektu.
Przemiany po II wojnie, m.in. w życiu społecznym, w strukturze ludności (np. małżeństwa „mieszane”), gospodarcze (uprzemysłowienie, zatrudnienie w pobliskich kopalniach), a ponadto ingerencje polityczne[8] zaważyły na tym, że zaprzestano przekazywania mowy przodków młodemu pokoleniu. Badania z lat międzywojennych i lat 90. XX wieku wskazują, że ślady procesów interferencyjnych mocno zaznaczyły się w leksyce – polskie wyrazy przeniknęły do takich pól tematycznych etnolektu, jak m.in. relacje pokrewieństwa, kulinaria, flora i fauna, ubiór (co nierzadko ma podłoże kulturowe), wariantywnie używane są wilamowskie i polskie (też gwarowe) nazwy z dziedziny rolnictwa i hodowli. Ponadto spotykamy interferencje w podsystemie fleksyjnym i słowotwórczym etnolektu[9].
prof. dr hab. Helena Synowiec
maj 2021 roku
Opracowano na podstawie publikacji:
T. Wicherkiewicz, J. Zieniukowa, Język i piśmiennictwo. W: Wilamowice. Przyroda, historia, język, kultura oraz społeczeństwo miasta i gminy. Praca zbiorowa pod red. A. Barciaka. Wilamowice 2001, s. 489–519 (por. tam bibliografia).
A. Kowalska, Rękopiśmienne zabytki językowe w gminie Wilamowice (XVII–XVIII w.). W: Wilamowice. Przyroda, historia, język, kultura oraz społeczeństwo miasta i gminy. Praca zbiorowa pod red. A. Barciaka. Wilamowice 2001, s. 539–549.
J. Zieniukowa, Z problemów komunikacji językowej w miasteczku Wilamowice w zachodniej Małopolsce. W: Miasto. Teren koegzystencji pokoleń. Red. Z. Staszewska. Łódź 1999, s. 243–252.
J. Zieniukowa, Między dialektem a językiem ogólnym. Polszczyzna w gminie Wilamowice na pograniczu Małopolski i Śląska. W: Teoretyczne, badawcze i dydaktyczne założenia dialektologii. Red. S. Gala. Łódź 1998, s. 197–203.
A. Majewicz, Języki świata i ich klasyfikowanie. Poznań 1989, s. 10.
A. Skudrzyk, K. Urban, Mały słownik terminów z zakresu socjolingwistyki i pragmatyki językowej. Kraków – Warszawa 2000, s. 28–29.
[1] Wyniki badań opublikowane zostały w obszernym rozdziale „Język i piśmiennictwo w monografii Wilamowic”, por. „Wilamowice. Przyroda, historia, język, kultura oraz społeczeństwo miasta i gminy”. Praca zbiorowa pod red. A. Barciaka. Wilamowice 2001, s. 487–575.
[2] Por. też Z. Libera, C. Robotycki, „Wilamowice i okolice w ludowej wyobraźni”. W: „Wilamowice. Przyroda, historia, język, kultura…”, s. 389–390.
[3] A. Skudrzyk, K. Urban, „Mały słownik terminów z zakresu socjolingwistyki i pragmatyki językowe”. Kraków – Warszawa 2000, s. 28–29; por. też A. Majewicz, „Języki świata i ich klasyfikowanie”. Poznań 1989, s. 10.
[4] Piśmiennictwo, którego tworzywem jest etnolekt wilamowski szczegółowo omawia Tomasz Wicherkiewicz w monografii Wilamowic (por. s. 520–538). Uwzględnia tam teksty Jakoba Bukowskiego (1860 r.), Ludwika Młynka (1907), poematy Floriana Biesika (z I poł. XX w.); ponadto przywołuje opis gramatyki gwary wilamowickiej i słownik autorstwa Józefa Latosińskiego (1909).
[5] Por. szerzej T. Wicherkiewicz, „Sytuacja etnolektu wilamowskiego jako enklawy językowej”. W: „Wilamowice. Przyroda, historia, język, kultura…”, s. 493. Autor omawia poglądy językoznawców okresu międzywojennego oraz współczesnych (Marii Lasatowicz, Norberta Morcińca).
[6] Nie ma językowych dowodów na to, że byli wśród nich przybysze z terenów dolnofrankońskich, choć mogło się tak zdarzyć, por. tamże, s. 491–495.
[7] Por. A. Kowalska, „Rękopiśmienne zabytki językowe w gminie Wilamowce (XVII–XVIII w.)”. W: „Wilamowice. Przyroda, historia, język, kultura…”, s. 539–549.
[8] Por. szerzej, T. Wicherkiewicz, „Sytuacja etnolektu…”, s. 497–498.
[9] Por. relacje z badań Adama Kleczkowskiego z lat międzywojennych oraz z badań Marii Lasatowicz i Tomasza Wicherkiewicza, zamieszczone w: T. Wicherkiewicz, „Sytuacja etnolektu…”, s. 503–511.