Pewni rodzice chcieli nadać swemu synowi imię Scott, jednak urzędnik odmówił rejestracji dziecka pod tym imieniem, dlatego ojciec poprosili Radę o opinię w tej sprawie. Oto odpowiedź sekretarz Rady:
[…] nadanie dziecku mającemu polską narodowość i polskie obywatelstwo imienia Scott naruszałoby zasady zawarte w „Zaleceniach dla urzędów stanu cywilnego dotyczących nadawania imion dzieciom osób obywatelstwa polskiego i narodowości polskiej” („Komunikaty Komisji Kultury Języka Komitetu Językoznawstwa PAN”, nr 1(4)/1996; także www.rjp.pan.pl). Imię Scott przede wszystkim jest niezgodne z systemem języka polskiego – zawiera podwojoną spółgłoskę na końcu, a także literę „c”, którą (jak można sądzić) miałoby się wymawiać jako [k]. Tymczasem, jak wiadomo, w polszczyźnie literze „c” odpowiada głoska [c] – ta, która występuje w wyrazach córka, cukier, coś itp.
Poza tym imię, które chciałby Pan nadać swojemu synowi, jest równobrzmiące z nazwą pospolitą skot. Skot to: 1. ‘dawna polska moneta’, 2. ‘dawne określenie bydła rogatego’. Choć współcześnie nie jest to wyraz powszechnie znany, to można się spodziewać, że tożsamość jego brzmienia z imieniem Scott naraziłaby Pańskiego syna na niemałe kłopoty, mogłaby stać się powodem wielu przykrości. Nie chciałby Pan chyba, by Pański syn był w jakikolwiek sposób kojarzony z bydłem rogatym.
To wszystko uzasadnia decyzję Urzędu Stanu Cywilnego o niewpisaniu imienia Scott do aktu urodzenia Pańskiego syna. Rada Języka Polskiego może tylko potwierdzić słuszność tej decyzji.
2004 r.