prof. Walery Pisarek
Niby-ptasie superradio
Halo, halo, wczas [Halo! Halo! Wczas] rano orędzie ogół ptasząt śle
z kniei, znad rzeki, spopod lasu do KRRiT.
Żądamy zarządzenia bezwzględnego zakazu
używania wobec P.T. ptaków następujących wyrazów:
ty chłystku, tyś chmyz, chojraku, [ty-ś]
bęcwale, hamanie, chuderlaku,
dla mnieś zerem, śmieciu, ględo, [mnie-ś]
popaprańcu, łachudro i zrzędo.
Nadto zabronić wręcz ptakołówstwa,
plugastwa, ohydztwa i cudzołóstwa.
Nie wolno o śreżodze łowić mrzeżą cietrzewi.
Po jednym bohemizmie skrzeczeć, żem sczeszczony. [że-m]
Niech lwi pazur, lwipyszczek
i nasięźrzał z miętką pospołu
nie chełpią się przed lwią paszczą,
bo na gniazda – Bogiem a prawdą – [, Bogiem a prawdą,]
lepszy roshar, a nawet źdźbła rżane.
Rad bym kląskać carezzando,
częściej w C-dur niźli w c-moll,
a jeśliby lacrimoso,
to calando i grazioso.[,]
Lub [lub] na wspak, a więc a’rebours
nieco w moll, a mnóstwo w dur.
Z półczwartej setki ptaszęcej trzódki
podpisują obunóż na wyprzódki
czyż, dzierzba, i jemiołuszka,
potrzeszcz i żona raniuszka,
remiz, bździągwożerna białorzytka,
głuszka i kukułka pasożytka,
strzyżyk woleoczko, piegża i pustułka
pokląskwa, kszyk, sójka niezgułka,
pokrzewka, ohar, przepiórka,
pójdźka i trznadel, co rzewnie ciurka,
puchacz jak puchar, gęś gęgawa,
uhla, nur, nurzyk i pleszka rdzawa.
Za kworum notabene – komisja matka:
lelek kozodój jako minezinger,
żuraw długoszyi jako majsterzinger
oraz wiceprezesi: żołna i dzierlatka.