Hiszpan – nauczyciel pracujący w szkole „Zjednoczona Europa” w Gdańsku – napisał do Rady:
„Przepraszam, że tak źle piszę po polsku, ale mieszkam w Polsce tylko od miesiąca, a dopiero teraz zaczynam uczyć się polskiego. Dlatego jeszcze nie wiem, które są najlepsze słowa, aby zaczynać list i piszę po prostu „dzień dobry”. Piszę ten list do Państwa, bo mam jedno pytanie, na które nauczyciele polskiego tutaj w mojej szkole nie mogą odpowiedzieć. Chciałbym wiedzieć, skąd pochodzi słowo „powinienem/powinnam/powinieneś/powinnaś” i tak dalej. Uważam, że taka forma jest bardzo dziwna, bo to wygląda jak przymiotnik („powinien/powinna/powinno”, jak „pewien/pewna/pewno”) z końcówkami przeszłego czasu czasownika. Myślę, że chyba to pochodzi od jednej starej formy „powinien byłbym/byłbyś/byłby, powinna byłabym/byłabyś/byłaby” i tak dalej, no na pewno to zostało krócej z powodu ewolucji językowej. Oczywiście to jest moje zdanie, ale chciałbym wiedzieć, czy to jest tak albo nie. Dlatego proszę mi powiedzieć, czy mam rację, czy mylę się, albo gdzie mogę dostać taką informację etymologiczną. Bardzo dziękowałbym Państwu, gdyby mogli mi pomóc. Jeszcze raz przepraszam za swój „straszny polski””.
Odpowiedział mu przewodniczący Rady:
Słowo powinien w XV wieku było predykatywną (orzecznikową) formą przymiotnika powinny, np. powinien jest (był, będzie). Od XV do XVII wieku było ono używane w znaczeniu prawnym: ‘ma obowiązek prawny’. Od XVIII stulecia wyraz ten zaczął funkcjonować jako niby-czasownik: powinienem/powinnam, powinieneś/powinnaś, powinien/powinna (bez „jest”), powinniśmy/powinnyśmy itd. o szerszym zakresie semantycznym. We współczesnej gramatyce języka polskiego wyraz powinien (i wszystkie pozostałe formy osobowe: powinna, powinniśmy, powinni itd.) jest traktowany jako czasownik modalny, czyli taki, który wyraża stosunek mówiącego (nadawcy tekstu) do tego, o czym mówi (treść komunikatu): wyraża przekonanie nadawcy o potrzebie zaistnienia jakiejś sytuacji. W zdaniach występuje tylko w użyciu orzeczeniowym i tylko w połączeniu z bezokolicznikiem.
2005 r.