21 marca w siedzibie Polskiego Radia odbyła się sesja Językowy przekaz medialny, zorganizowana przez Radę Języka Polskiego oraz Polskie Radio.
W pierwszej części spotkania, otwartej uroczyście przez:
- Andrzeja Siezieniewskiego, prezesa zarządu Polskiego Radia S.A.,
- min. Jana Dworaka, przewodniczącego KRRiT, patrona tejże sesji,
- min. Krzysztofa Lufta, członka KRRiT,
- prof. Andrzeja Markowskiego, przewodniczącego RJP PAN, pracownika naukowego UW,
poprowadzonej przez Piotra Lignara, dyrektora Biura Programowego i Rozwoju Korporacyjnego Polskiego Radia S.A., swoje referaty wygłosili wybitni przedstawiciele świata nauki oraz mediów.
Prof. dr hab. Stanisław Jędrzejewski, przewodniczący Rady Nadzorczej Polskiego radia S.A., jako socjolog komunikacji, polityki i wychowania zwrócił uwagę na Kulturotwórczą rolę mediów publicznych na świecie. W wystąpieniu postawiona została teza o edukacyjnej i pedagogicznej funkcji mediów publicznych, potrzebie współdziałania kultury elitarnej i popularnej oraz konieczności włączenia odbiorców w proces tworzenia kultury.
Prof. dr hab. Andrzej Markowski zajął się w swym przemówieniu Normą językową obowiązującą w mediach. Referat przybliżał powody kryzysu języka w mediach współczesnego świata, to jest: dominacja kultury masowej, wszechobecna potocyzacja, nadmiar zapożyczeń leksykalnych i semantycznych, coraz częstsze błędy składniowe i fonetyczne, brak wyraziście skodyfikowanej językowej normy radiowej i telewizyjnej. Prelegent przedstawił również propozycje zaradzenia postępującemu regresowi języka mediów. Konkluzją przemówienia stała się myśl o potrzebie zobowiązania się dziennikarzy do pielęgnowania polszczyzny wzorcowej.
Red. Małgorzata Tułowiecka, wieloletni pracownik Polskiego Radia S.A., członek RJP PAN, omówiła Najczęstsze błędy językowe popełniane w radiu i telewizji, głównie w programach publicystycznych i politycznych. Prelegentka dokonała zestawienia dominujących we współczesnych mediach naruszeń fonetycznych, leksykalnych, fleksyjnych, składniowych i stylistycznych z formami wysokiego rejestru języka, które powinny stać się obowiązujące dla wszystkich dziennikarzy, gości przez nich zapraszanych, jak również powinny być respektowane podczas tworzenia scenariuszy reklam.
Podsumowaniem wystąpień była dyskusja, w której głos zabrać mogli wszyscy uczestniczący w sesji. Pytaniem o źródła zagrożeń współczesnego języka Piotr Lignar nadał kierunek wypowiedziom.
Dyskutanci zaprezentowali swoje wnioski i przedstawili propozycje, które skupiły się wokół kilku problemów: specjaliści zajmujący się kulturą języka polskiego, również przedstawiciele środowiska dziennikarzy, muszą zastąpić mentorstwo postawami doradczymi; niedostateczne dofinansowanie kultury wysokiej wpływa na pogorszenie się poziomu polskich mediów, w szczególności publicznych; niepokojący wyścig programów niekomercyjnych z komercyjnymi, jak również schlebianie najniższym gustom, co przejawia się m.in. w czerpaniu z niższych rejestrów języka; mimo tendencji panujących w radiu i telewizji młodzież w Polsce oczekuje wzorcowej polszczyzny; normę językową tworzą wszyscy użytkownicy kultury, dlatego dziennikarze powinni mieć większe zaufanie do własnej intuicji, wówczas wzrośnie ich odpowiedzialność za słowo; należy pamiętać o tym, że to nie językoznawcy decydują o sprawach poprawności i stosowności wypowiedzi.
Joanna Luboń, trener medialny oraz członek Zespołu Języka w Mediach RJP PAN, wygłosiła referat pt. Rola prozodii – jej wpływ na rozumienie i odbiór treści, czym rozpoczęła kolejną turę wystąpień ekspertów. Prelegentka określiła cechy komunikatu, którego prozodia jest bardzo ważną częścią, negatywnie oceniła również niewłaściwe proporcje czasu antenowego oraz ilości treści, które muszą się w nim zmieścić. Mówczyni zauważyła, że dziennikarze coraz rzadziej poprawnie zaznaczają akcenty wyrazowe i zdaniowe, a także nie modulują głosu, co spowodowane jest czynnikami (barierami) psychicznymi.
Prof. dr hab. Jerzy Podracki, członek RJP PAN, pracownik naukowy UW, przyjrzał się w swym wystąpieniu Językowi pisanemu w wypowiedziach ustnych. Prelegent rozpoczął referat od omówienia teorii języka jako kodu, jego odmian, stylów polszczyzny oraz cech stylu medialnego, następnie podzielił środki masowego przekazu na zimne (w tym telewizję), gorące (jak np. radio) i mieszane. Istotą prelekcji było wyłuszczenie przykładów oddziaływania środków językowych charakterystycznych dla języka pisanego na wypowiedzi mówione, głównie radiowe. Przemowę zamknęła konkluzja na temat istoty języka mediów, który powinien cechować się zwięzłością, prostotą i poprawnością.
Prof. dr hab. Wiesław Godzic, kulturoznawca, filmoznawca, pracownik WSPPS, zabrał głos jako ostatni referent pierwszej części sesji. Tematem wystąpienia były Społeczne mechanizmy zmiany standardów medialnych. Mówca udowadniał na podstawie czterech wyrazistych społecznie przykładów zaczerpniętych z mediów, że we współczesnych środkach masowego przekazu coraz rzadziej spełniane są wymagania kulturowe, etyczne i językowe. Jeden z wniosków dotyczył potrzeby poziomego widzenia programów antenowych jako współpracujących, zharmonizowanych, zamiast widzenia pionowego. Prelekcję zakończyła myśl, że największym zagrożeniem dla języka jest kryzys świadomości semantycznej użytkowników, dla których wypowiedzi mogą stać się pustymi formami.
W dyskusji poruszone zostały tematy dotyczące różnych obszarów kultury języka polskiego. Jednym z głównych, a zarazem budzących duże emocje, tematów była feminizacja współczesnej polszczyzny. Do przedstawicieli Rady Języka Polskiego kierowano pytania m.in. o poprawność i potrzebę derywowania nazw stanowisk i zawodów żeńskich (np. psycholożka, ministerka, prezeska, architektka), a także o możliwość zaradzenia pladze słownictwa z przedrostami powodujących potęgowanie cech podstawy słowotwórczej (mega-, super-, ekstra-). Padały również pytania dotyczące używania regionalizmów i dialektyzmów w stacjach lokalnych i ogólnopolskich. Niektórzy dyskutanci przypominali o wartościach języka kazań i upadającego w sferze językowej autorytetu Kościoła katolickiego.
W drugiej części spotkania, dyskusji panelowej pt. Normotwórcza rola radia i telewizji, którą poprowadziła prof. Katarzyna Kłosińska, sekretarz RJP PAN, pracownik naukowy UW, wzięło udział sześciu ekspertów:
- prof. dr hab. Janusz Adamowski, dziekan WDiNP UW;
- dr Marcin Zaborski, redaktor Programu III Polskiego Radia, pracownik naukowy SWPS;
- Michał Samul, z-ca redaktora naczelnego TVN24;
- Sławomir Zieliński, dyrektor Biura Koordynacji Programowej TVP;
- min. Krzysztof Luft;
- dyr. Piotr Lignar.
W pierwszej kolejności paneliści zastanawiali się nad pytaniem o wzorce kulturowe i językowe mediów, rozważali, czy środki masowego przekazu są wzorem, czy respektują normy polszczyzny oraz w jaki sposób można kulturotwórczą rolę mediów połączyć ze skandalizującymi i ekshibicjonistycznymi elementami pojawiającymi się w programach.
Odpowiedzi podzieliły specjalistów na dwie grupy – orędowników mediów publicznych i zwolenników mediów niepublicznych. Przedstawiciele programów publicznych zarzucali stacjom komercyjnym pogoń za zyskiem, jako celem nadrzędnym, jak również niebagatelny wpływ na pogarszający się poziom języka odbiorów. Reprezentanci mediów niepublicznych zapewniali, że dbałość o wzorcową polszczyznę jest bardzo ważna dla wszystkich pracowników tej gałęzi medialnej. Według Michała Samula wysoki poziom językowy proponowanych programów wiąże się z lepszym odbiorem komunikatów przez widza, słuchacza. Zdaniem dr. Marcina Zaborskiego wszystkie media powinny dbać o język, choć oczekiwania w stosunku do mediów publicznych są pod tym względem większe. Jako reprezentant Programu III Polskiego Radia zwrócił on również uwagę na wysoki poziom języka i kultury w ogóle – cechy znamionujące ten program i bardzo cenione przez słuchaczy. Prof. Katarzyna Kłosińska dodała, że szacunek jest obustronny, ponieważ dla twórców i realizatorów Programu III odbiorca jest osobą, która poprzez edukację medialną ma stawać się użytkownikiem kultury. W podobnym duchu wypowiedział się Piotr Lignar, a następnie zajął się wątkiem nieporuszanym podczas tego spotkania: mediami społecznościowymi oraz ich niekorzystnym wpływem na jakość tworzonych wypowiedzi. Prof. dr hab. Janusz Adamowski ujął problem szerzej i postawił tezę, że życie w wielu swoich wymiarach, również twórczość, przenosi się do Internetu, co z kolei wpływa na zmiany autorytetów, postaw i wyborów czytelników. Padły również głosy o wyższości w czasach kryzysu Internetu nad innymi mediami oraz o demokratyzacji języka w świecie wirtualnym. Sławomir Zieliński postulował, by mimo zmieniających się bardzo szybko realiów nie rezygnować z pielęgnowania wzorców, czego przykładem jest Polskie Radio. Dodał, że dla niego zawód dziennikarza oznacza chęć bycia najlepszym w swej dziedzinie, a wobec tego również na poziomie językowym. Kolejne głosy w dyskusji dotyczyły potrzeby zwrócenia uwagi na wkład wszystkich osób przygotowujących i tworzących programy medialne, a zatem nie tylko dziennikarzy, ponieważ ważkim a częstym problemem jest nieznajomość zasad wzorcowej polszczyzny przez zapraszanych do programów specjalistów z różnych dziedzin.
Po wypowiedziach ekspertów przyszedł czas na udzielenie głosu audytorium. Wśród zebranych gości pojawiły się wypowiedzi, w których podkreślano, że w mediach komercyjnych poziom języka nie jest niższy niż w programach stacji publicznych; zwrócono uwagę na potrzebę poprawności tekstów wyświetlanych na paskach informacyjnych w programach telewizyjnych, ponieważ liczba błędów w nich występujących znacznie obniża jakość przekazu oraz wiarę w kompetencje pracowników telewizji. Konkludowano również, że w obecnej rzeczywistości dziennikarstwem może zajmować się każdy, co związane jest m.in. ze swobodą publikowania internetowego, a zatem łatwym dostępem do odbiorców (kwestia dziennikarskich celebrytów, którzy w pewnych kręgach są traktowani na równi ze specjalistami). Pochylono się również nad rozlicznymi problemami, które wynikają z postaw nadawców i wydawców programów. Wśród członków audytorium padały głosy o braku wsparcia młodych pracowników redakcji przez związki dziennikarskie, zbyt pobieżnym przygotowywaniu absolwentów w pierwszym okresie po zatrudnieniu, zaniku powszechnych dawniej relacji mistrz – uczeń, które obecnie powinny być zastępowane kompetencjami wydawców.