Stanowisko Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN
w sprawie żeńskich form nazw zawodów i tytułów
przyjęte na posiedzeniu plenarnym Rady 25 listopada 2019 r.
Dyskusja o żeńskich rzeczownikach osobowych, czyli feminatywach, na nowo rozgorzała w mediach oraz w wypowiedziach polityków. Jej temperatura oraz powszechne mieszanie faktów językowych z argumentami społecznymi i ideologicznymi skłania nas do zajęcia stanowiska, szczególnie że od 2012 roku, kiedy to zostało wydane ostatnie oświadczenie w tej sprawie [link do oświadczenia RJP z 2012 r.], zaszły w świadomości społecznej i języku istotne zmiany.
Dyskusja o formach żeńskich trwa od ponad stu lat. Na początku dwudziestego wieku zwyciężyła tendencja do regularnego tworzenia feminatywów, ale przez cały czas żywa była także przeciwna tendencja – do zaznaczania żeńskości za pomocą rzeczownika pani poprzedzającego formę męską (pani doktor) lub przez związki składniowe typu nasza dyrektor zdecydowała. Ta ostatnia tendencja w drugiej połowie XX wieku stała się zwyczajem językowym, szczególnie w odniesieniu do zawodów nowych, funkcji wysokiego prestiżu. Jednakże od lat dziewięćdziesiątych formy żeńskie rzeczowników osobowych znacznie się rozpowszechniły; w języku przyjęły się wyrazy socjolożka, polityczka czy posłanka, choć tylko ostatni z nich był obecny, a nawet powszechny w polszczyźnie I połowy XX wieku.
Większość argumentów przeciw tworzeniu nazw żeńskich jest pozbawiona podstaw. Jednakowe brzmienie nazw żeńskich i innych wyrazów, np. pilotka jako kobieta i jako czapka, nie jest bardziej kłopotliwe niż np. zbieżność brzmień rzeczowników pilot ‘osoba’ i pilot ‘urządzenie sterujące’. Trudne zbitki spółgłoskowe, np. w słowie chirurżka, nie muszą przeszkadzać tym, którzy wypowiadają bez oporu słowa zmarszczka czy bezwzględny (5 spółgłosek). Nie powinna też przeszkadzać wieloznaczność przyrostka -ka jako żeńskiego z jednej strony, a z drugiej zdrabniającego, tworzącego nazwy czynności czy narzędzi, ponieważ polskie przyrostki są z zasady wielofunkcyjne. Dlatego zresztą nie dziwi szczególna popularność jedynego przyrostka wyłącznie żeńskiego -ini/-yni, np. naukowczyni czy gościni. Warto też zaznaczyć, że tworzenie nazw żeńskich przez zmianę końcówek fleksyjnych, np. (ta) ministra, (ta) doktora, (ta) dziekana nie jest dla polskiego systemu słowotwórczego typowe (wyrazy blondyna, szczęściara są wyraźnie potoczne), a lepsze od niego jest wykorzystywanie tradycyjnego modelu przyrostkowego, czyli tworzenie nazw typu doktorka – bez skojarzeń z potoczną nazwą lekarki. Należy pamiętać, że wciąż dominujący dla większości rzeczowników tytularnych jest model pani doktor zrobiła, który jest także zrozumiały.
Sporu o nazwy żeńskie nie rozstrzygnie ani odwołanie się do tradycji (różnorodnej pod tym względem), ani do reguł systemu. Dążenie do symetrii systemu rodzajowego ma podstawy społeczne; językoznawcy mogą je wyłącznie komentować. Prawo do stosowania nazw żeńskich należy zostawić mówiącym, pamiętając, że obok nagłaśnianych ostatnio w mediach wezwań do tworzenia feminatywów istnieje opór przed ich stosowaniem. Nie wszyscy będą mówić o kobiecie gościni czy profesorka, nawet jeśli ona sama wyartykułuje takie oczekiwanie.
Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN uznaje, że w polszczyźnie potrzebna jest większa, możliwie pełna symetria nazw osobowych męskich i żeńskich w zasobie słownictwa. Stosowanie feminatywów w wypowiedziach, na przykład przemienne powtarzanie rzeczowników żeńskich i męskich (Polki i Polacy) jest znakiem tego, że mówiący czują potrzebę zwiększenia widoczności kobiet w języku i tekstach. Nie ma jednak potrzeby używania konstrukcji typu Polki i Polacy, studenci i studentki w każdym tekście i zdaniu, ponieważ formy męskie mogą odnosić się do obu płci.
Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci prof. dr. hab. med. Jana Doroszewskiego, członka Rady Języka Polskiego w latach 1996–2014, inicjatora badań nad komunikacją językową pracowników służby zdrowia z pacjentami.
Dr Antoninie Doroszewskiej i rodzinie Pana Profesora składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Członkowie Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN
W swoim liście z 16 września br. Rada Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk zaapelowała do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego o weryfikację ustaleń podjętych przez Komisję Ewaluacji Nauki w sprawie punktacji następujących językoznawczych czasopism naukowych: „Prace Filologiczne”, „Poradnik Językowy”, „Logopedia”, „Etnolingwistyka”, „Język a Kultura” (link do listu RJP).
Komitet Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk w uchwale podjętej podczas zebrania plenarnego 7 października br. przyłączył się do apelu Rady Języka Polskiego (link do uchwały KJ PAN).
Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci prof. dr. hab. Bogusława Nowowiejskiego – członka Rady Języka Polskiego VI kadencji, znakomitego znawcy dawnej polszczyzny, niestrudzonego popularyzatora wiedzy o języku.
Rodzinie i współpracownikom Profesora składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Członkowie Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN
![]() |
Serdecznie zapraszamy do udziału w IV Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Komunikacja w medycynie”, która odbędzie się w dniach 29 listopada 2019 r. w Centrum Biblioteczno-Informacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. |
|
Organizatorami konferencji są: Zespół Języka Medycznego Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN, Studium Komunikacji Medycznej WUM, Zakład Etyki Lekarskiej i Medycyny Paliatywnej WUM, Instytut Języka Polskiego UW, Pracownia Komunikacji w Medycynie Collegium Medicum UMK, Polskie Towarzystwo Komunikacji Medycznej oraz Polskie Stowarzyszenie Balintowskie. Na zgłoszenia wystąpień (nie dłuższe niż 300 słów) czekamy do 10 października br. W załączniku przekazujemy informację o konferencji wraz z linkiem do strony internetowej, na której znajdują się aktualne dane oraz formularz rejestracyjny. |
Template for J! 3.5 by Mateusz P