Adam Skibiński
Szczecin
Neurolingwistyczne programowanie i inne technologie perswazji, czyli powrót retoryki tylnymi drzwiami
W wystąpieniu tym stawiam tezę o powrocie społecznego zainteresowania retoryką jako dziedziną praktyki społecznej pod postacią nowych technologii perswazji, w tym zwłaszcza tzw. neurolingwistycznego programowania (NLP). Upowszechnienie się najpierw w krajach zachodnich, a po 1989 roku również w Polsce, pozaszkolnych form edukacji umiejętności interpersonalnych, treningów i warsztatów oznacza restytucję nieformalnej edukacji w zakresie perswazyjnej funkcji komunikacji i języka. Kształcenie umiejętności retorycznych, zasadniczo zaniechane przez system edukacji formalnej, nie tylko w Polsce, odnajduje swoją niszę w postaci żywiołowo rozwijającego się ruchu edukacji prywatnej i w ekspansji „przemysłu” rozwoju osobistego.
Fragment ogłoszenia kursu uwodzenia na pewnej stronie internetowej:
Jak normalny facet, bez znanego nazwiska, czerwonego Ferrari i wyglądu instruktora fitness, może z łatwością uwieść kobietę, o jakiej zawsze marzył, mimo tego, że kiedyś bał się do niej podejść!?
Kurs pozwoli Ci w dwa dni nauczyć się m.in., jak rozmawiać z kobietą, aby rozmowa była płynna i naturalna, znajdywać głęboką płaszczyznę porozumienia z kobietą w oparciu o wspólne wartości, poszerzać nić porozumienia na kilka płaszczyzn życia i zbudować dzięki temu głęboką i silną więź, generować silne emocje u kobiety. Całość za mniej niż 1000 zł, a dokładniej za 970 zł, o ile nie zapłacisz później niż tydzień przed terminem.
Powrót zainteresowania umiejętnościami retorycznymi
W swoim wystąpieniu stawiam tezę, że nasilenie takich zjawisk społecznych, jak kursy uwodzenia oparte na nowoczesnych, komercyjnych technologiach perswazji, to powrót retoryki, a ściślej powrót społecznej potrzeby retoryki użytkowej, zaniechanej w systemie edukacji formalnej w Polsce. Mowa tu o zjawisku społecznym importowanym głównie z kultury amerykańskiej, które w ostatnich dekadach objawia się znacznym wzrostem zainteresowania umiejętnościami interpersonalnymi, perswazją, wywieraniem wpływu i autoprezentacją, co doprowadziło do upowszechnienia się w Polsce pozaszkolnych form edukacji umiejętności interpersonalnych na skalę trudną do wyobrażenia w poprzedniej epoce.
W Polsce po przemianach 1989 roku nastąpiła eksplozja nieformalnej edukacji w zakresie perswazyjnej funkcji komunikacji i języka, stabilizująca się stopniowo w postaci rynku szkoleniowego umiejętności interpersonalnych. Kształcenie umiejętności retorycznych odnalazło swoją niszę w ruchu edukacji prywatnej i w ekspansji „przemysłu” rozwoju osobistego, tak silnie rozwiniętego w krajach anglosaskich. Współczesne „technologie perswazji”, jak je nazywam, w tym zwłaszcza ruch neurolingwistycznego programowania (NLP), wyręczają system edukacji formalnej w kształceniu szeroko rozumianych umiejętności retorycznych. Formalne kształcenie w zakresie retoryki nigdy nie zostało w Polsce ostatecznie zaniechane, jak choćby w kształceniu prawników, ale dzisiaj, w 2011 roku, wyodrębnione i tak nazwane kształcenie w zakresie retoryki jest praktycznie nieobecne na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Z drugiej strony, nieliczne dostępne kursy retoryki na studiach uniwersyteckich najczęściej sprowadzają się do nauki historii retoryki, a zwłaszcza retoryki starożytnej, co ma niewiele wspólnego z rozwijaniem praktycznych umiejętności interpersonalnych. Popularność i upowszechnienie się takich technologii perswazji, jak NLP najwyraźniej sygnalizuje słabo zaspokojoną społeczną potrzebę rozwijania umiejętności perswazji i rozwoju osobistego. Oczekiwania w tym zakresie gwałtownie wzrosły w społeczeństwie polskim z końcem XX wieku wraz z nasileniem się medialności komunikacji społecznej, stopniową zmianą kryteriów sukcesu społecznego oraz narastaniem tzw. kultu ego wzmaganego m.in. przez rozwój portali społecznościowych, jak w ostatnim czasie facebook.com.
Wysokie oczekiwania społeczne i niezaspokojona potrzeba w zakresie specjalnych umiejętności interpersonalnych, w tym zwłaszcza umiejętności perswazji i autoprezentacji, przy stopniowo wzrastającej potrzebie dobrego „sprzedania się” m.in. na rynku pracy oraz popularyzacja w masowych mediach samej idei wykorzystania umiejętności interpersonalnych w życiu publicznym składają się łącznie na główne motywy poszukiwania praktycznych form edukacji umiejętności interpersonalnych. Formalna edukacja uniwersytecka rzadko wypełnia taką funkcję, z tego prostego względu, że system niemający odpowiednich kompetencji sam nie może kształcić tych kompetencji. Środowiska akademickie w Polsce dopiero w ostatnich latach zaczęły dojrzewać do komercyjnych form nauczania, jednak nie z powodu wzrostu kompetencji w tym zakresie, lecz z potrzeby uzupełnienia swoich budżetów.
Technologie perswazji (na przykładzie neurolingwistycznego programowania)
Warto wyjaśnić, jak rozumieć będziemy technologie perswazji. Jako ilustracja posłuży historia ruchu NLP w pigułce. Rzecz zaczęła się na początku lat siedemdziesiątych XX wieku w Kalifornii. Dwaj panowie, psycholog-lingwista John Grinder (ur. 1940) i bardzo młody wówczas student i zdolny psychoterapeuta, Richard Bandler (ur. 1950), wpadli razem na pomysł stworzenia metodologii efektywnej komunikacji opartej na modelowaniu doskonałości i hipnotycznych wzorcach językowych. Zainspirowani przez wybitnego brytyjskiego antropologa i badacza komunikacji Gregory Batesona, Grinder i Bandler zaczerpnęli to, co najlepsze, od takich znanych psychoterapeutów, jak Virginia Satir czy Fritz Perls, twórcy terapii Gestalt, którego zapiski i filmy opracowywał Richard Bandler. Najwięcej jednak NLP u swych podstaw zaczerpnęło od niezrównanego hipnoterapeuty i psychiatry, Miltona Ericksona, który jest ojcem chrzestnym jeszcze dwóch innych kierunków terapii. Model NLP opisany został w kategoriach niezwykle popularnej w latach siedemdziesiątych gramatyki generatywno-transformacyjnej słynnego językoznawcy amerykańskiego, Noama Chomsky’ego, głównie dlatego, że John Grinder napisał swoją pracę doktorską o zakłóceniach językowych w koncepcyjnych ramach tego nurtu. Twierdzenia NLP miały jednak dużo więcej wspólnego z tzw. semantyką ogólną, koncepcją komunikacji interpersonalnej przedstawioną jeszcze w latach trzydziestych XX wieku przez naszego rodaka, słabo dziś znanego w Polsce, hrabiego Alfreda Korzybskiego (1879–1950), ale to zupełnie inna historia. Dzięki wiedzy i podpowiedziom Gregory Batesona, obydwaj twórcy NLP znaleźli inspiracje w dziele Korzybskiego, czemu dali wyraz w swojej pierwszej książce z 1975 roku, zatytułowanej Structure of Magic (Struktura Magii).
Model NLP oparty jest na następujących podstawowych założeniach, jednocześnie opisujących to podejście, które wybiórczo zrekonstruuję za W. Walkerem na podstawie jego książki Przygoda z komunikacją, poświęconej historii doktryny NLP, wraz ze wskazaniem źródła:
-
Każde zachowanie to komunikacja (Bateson),
-
Umysł i ciało to jedność (Bateson),
-
Ludzie posiadają wszystko, czego potrzebują do zmiany (Satir, Erickson),
-
Ludzie orientują się według swojego modelu (mapy) świata, a nie według niego samego (Korzybski),
-
Mapa nie jest terytorium, które reprezentuje, ale może mieć podobną do niego strukturę, co tłumaczy jej przydatność (Korzybski),
-
Ludzie dokonują najlepszego wyboru spośród dostępnych możliwości (Satir),
-
Za każdym zachowaniem kryje się pozytywna intencja (Satir),
-
Znaczenie komunikacji to reakcja, jaką wywołuje (Erickson),
-
Sprzeciw jest komentarzem wobec komunikującego (Erickson),
-
Jeśli coś nie działa, zrób coś innego (Erickson),
-
Nie ma błędów, jest tylko informacja zwrotna (Erickson),
-
System poznawczy jest kontrolowany przez jego najbardziej dyspozycyjny element (Bateson)
czy wreszcie założenie/wierzenie zaproponowane przez samych twórców kompilatorów NLP,
-
Wszystko, co potrafi zrobić inny człowiek, można poddać modelowaniu, czyli można powielać wzorce (strategie) doskonałości.
To ostatnie założenie okazało się być może najbardziej brzemienne w skutki dla rozwoju NLP. Głównym założeniem NLP jako technologii perswazji jest przekonanie, że możemy zmienić swoje myślenie i zachowania poprzez zmianę językowej struktury subiektywnego doświadczenia. Podążanie za modelowaniem doskonałości i skrajny pragmatyzm, a nawet manipulacyjny instrumentalizm, który cechuje NLP, jest nie tylko intratnym biznesem psychologiczno-szkoleniowym. W ideologii NLP, ale też i w sposobie uprawiania go jako technologii efektywnej komunikacji, zawarta jest uwodząca obietnica, że doskonałość wzorców zachowań największych geniuszy ludzkości można zamodelować w postaci tzw. strategii neurologicznej. Jeśli tylko wybierzesz się na kurs NLP, to możesz już po kilku dniach naśladować Walta Disneya, Leonarda da Vinci, słowem nawet najsłynniejszych geniuszy ludzkości. Taka obietnica tworzy niezwykle perswazyjną ofertę, na którą reagowała i nadal reaguje rzesza adeptów rozwoju osobistego, których odnaleźć można w każdym kraju i w każdym pokoleniu.
Jako technologia efektywnej komunikacji NLP szybko znalazło zastosowanie w sprzedaży, promocji, reklamie, choć początkowo rozwijało się przede wszystkim jako nowa forma poznawczo-behawioralnej psychoterapii, która jako nurt jest aktywna do dnia dzisiejszego, również w Polsce. Rozwój „ciemnej strony” w postaci chwytów erystycznych, technik manipulacji czy sprzedażowego wykorzystania tzw. hipnotycznych wzorców językowych, stosowanych pierwotnie do celów terapeutycznych, wynika w znacznym stopniu z nadmiernych i nieuzasadnionych oczekiwań szerokiej publiczności wobec NLP. Jednak to sami twórcy NLP, a zwłaszcza Richard Bandler, stworzyli i wmontowali w tę dziedzinę założenie o możliwości kopiowania doskonałości w postaci modelowania ich strategii poznawczych, zapominając nieco o zawsze występujących różnicach indywidualnych, radykalnie zmieniających efektywność wykorzystania tych strategii przez osoby o zróżnicowanym poziomie dyspozycji osobistych. Na tym w głównej mierze polega nieuczciwość praktyki NLP, które milcząco, a niekiedy wprost, obiecuje opanowanie potężnych technik perswazyjnego wpływu na innych w ciągu kilkudniowego treningu.
Praktyka uprawiania NLP stopniowo ewoluowała od metody hipnoterapii i kompilacji technik zmiany osobistej do amoralnej, komercyjnej technologii perswazji. Ta stopniowa ewolucja zakresów wykorzystania NLP widoczna jest nie tylko w serii procesów o prawa autorskie do nazwy NLP jako znaku firmowego, które Richard Bandler wytoczył w swoim czasie Johnowi Grinderowi i innym przedstawicielom ruchu NLP. Sam Bandler upowszechnił kilka autorskich technologii perswazji, którym nadał charakterystyczne nazwy w postaci nieprzypadkowych trzyliterowych skrótowców:
-
NLS (= Neurolinguistic Seduction), czyli NLP jako sztuka uwodzenia słowem; zbiór technik perswazyjnej komunikacji w celu rozwinięcia umiejętności uwodzenia;
-
NHR (= Neuro Hypnotic Repatterning©), czyli stosowanie metod hipnozy konwersacyjnej do restrukturyzowania doświadczenia wewnętrznego;
-
DHE (= Design Human Engineering©), czyli projektowanie strategii i stanów wewnętrznego doświadczenia w celu podnoszenia swojej efektywności w perswazji.
Analogicznie do ewolucji samego NLP z czasem zmieniały się percepcje i miejsce NLP na tle innych orientacji psychoterapeutycznych. Dzisiaj ruch NLP traktowany jest nie tylko w Polsce jak jedna z sekt rozwoju osobistego, a wręcz jako grupa szarlatanów, kształcąca swoich adeptów w sztuce manipulacji umysłami innych. W niektórych instytutach psychologii zabroniono nauczania NLP na studiach. Wynika to z narastającej negatywnej oceny i z odrzucenia przez środowisko psychologii akademickiej nie tyle samych założeń NLP, co komercyjnych form popularyzacji NLP. Zwraca tu uwagę analogia między stosunkiem akademickiej psychologii do komercyjnych technologii perswazji a stosunkiem Platona do sofistów. Platon zarzucał sofistom uprawianie retoryki jako amoralnej i cynicznej sztuki manipulacji odbiorcą i zasadniczo to samo akademicka i naukowa psychologia zarzuca technologiom perswazji w stylu NLP.
Narcystyczni uczniowie czarnoksiężnika
Charakterystyczną cechą tzw. psychobiznesu w Polsce, ucieleśnianego przez praktyki niektórych trenerów NLP, jest daleko posunięty amoralny pragmatyzm i hiperinstrumentalizm wraz z silną koncentracją na technikach i metodach przy powierzchownej zwykle wiedzy merytorycznej o jej koncepcyjnych źródłach, np. o semantyce ogólnej Alfreda Korzybskiego. Taka postawa wśród trenerów i rzeczników NLP bierze się w pewnym stopniu z podejścia samych jej twórców, a zwłaszcza postawy Richarda Bandlera, który głosi moralną neutralność metod NLP. Amoralne uprawianie technologii perswazji często przyciąga tych, którzy są rozczarowani innymi formami edukacji w zakresie umiejętności interpersonalnych, a uwodzi ich obietnica „woli mocy” zawarta w marketingu NLP jako metody zmiany osobistej, bo przecież możesz stać się tym, kim zechcesz.
Rozwój różnych technologii perswazji wokół NLP i nie tylko tej orientacji wiąże się z eksplozją kultury narcyzmu i tzw. oświeconego hedonizmu, o którym wspomina znany filozof słoweński Slavoj Žižek. Popularność i upowszechnienie się NLP sygnalizuje słabo zaspokojoną społeczną potrzebę podnoszenia umiejętności perswazji i samorozwoju. Wokół zainteresowania NLP wyłania się w Polsce kultura (subkultura?) tzw. narcystycznych uczniów czarnoksiężnika, dla których komercyjne technologie perswazji stanowią credo, sposób na życie i źródło niezłych dochodów. Ich żywiołem i głównym medium stał się od pewnego momentu Internet, a zwłaszcza tzw. media społeczne.
Narcyzm oferty „uczniów czarnoksiężnika” łączy w sobie instrumentalną skłonność do poszukiwania różnych form manipulacji zamiast szczerości i autentyczności kontaktu oraz potrzebę zwiększania swojej atrakcyjności i popularności, tak charakterystyczną dla potrzeb narcystycznych. Skłonność do usprawiedliwiania pragmatyzmu i amoralnego charakteru NLP bierze się z pozornej arogancji w stylu promowania swoich usług. Uroczy, nonszalancki narcyzm pozbawiony skrupułów i niepewności dobrze się sprzedaje również jako spodziewany, domyślny model perswazyjnego „czarodzieja”. Skromność i postawa moralnej troski o wiele słabiej sprzedaje się niż pewność siebie i atrakcyjność towarzyska u domniemanego mistrza perswazji.
Niezaprzeczalna doniosłość, użyteczność oraz kontrowersyjna popularność NLP w Polsce sygnalizuje naglącą potrzebę przywrócenia i wdrożenia formalnego kształcenia w zakresie retoryki użytkowej już na początkowych etapach edukacji szkolnej. Zainteresowanie nowymi technologiami perswazji sygnalizuje swoisty powrót retoryki tylnymi drzwiami, czy też w nowych szatach. Jeśli nawet powrót ten przejawia się w trudnej do zaakceptowania formie praktyk niektórych trenerów NLP, to samo w sobie to zjawisko wskazuje na ważną zmianę kulturową, którą zamiast zwalczać i negować, należy oswoić i pożytecznie wykorzystać. Nie jest ważne, czy będziemy spierać się o skuteczność i wiarygodność metod NLP, ważne jest raczej to, jak wykorzystamy wiedzę i motywy stojące za podobnymi technologiami perswazji. Zaakceptowanie ich miejsca w szeroko rozumianym kształceniu retoryki czy szerzej w kształceniu umiejętności interpersonalnych to wyzwanie dla systemu formalnej edukacji w takim samym stopniu, co przygotowanie młodego pokolenia do efektywnego funkcjonowania na rynku pracy. Obydwa te obszary kompetencji społecznych wymagają zmiany nastawienia oraz zmiany priorytetów w formalnej edukacji, zamiast potępiania i odsyłania ich na marginesy edukacji, gdzie chętnie zagospodarują je „żądni mamony narcystyczni szamani”. Zmiana ta zależy od każdego z nas i tą konkluzją pełną trudnego optymizmu zakończyć chcę swoje wystąpienie.
Literatura
Bandler R., Grinder J., 1975, Struktura magii. Część I, Gliwice.
Bateson G., 1972, Steps to Ecology of Mind, Chicago.
Korzybski A., 1933, Science & Sanity, Englewood.
O’Connor J., Seymour J., 1990, NLP. Wprowadzenie do programowania neurolingwistycznego, Poznań.
Walker W., 1992, Przygoda z komunikacją. Początki NLP, Gdańsk.
Žižek S., 2009, Każdy idiota kocha bliźniego swego, „Newsweek Polska”, 24.09.2009.